Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Rozdział XII

Chłopak ani drgnął. Przestraszyłem się jeszcze bardziej. Musiałem przenieść Maksima na kanapę. Nie wiedziałem tylko jak. Chłopak był ode mnie dużo wyższy i cięższy. Mimo słabości po jakimś czasie udało mi się położyć go na łóżku. Przykryłem go znalezionym kocem i opatrzyłem jego ranę. Potem usiadłem na fotelu i czekałem, aż się obudzi. Siedziałem bez ruchu prawie przez trzy godziny. W końcu Maksim poruszył się. Podszedłem do niego i uklęknąłem przy kanapie. Delikatnie dotknąłem jego policzka i obudził się. Przekręcił głowę w moją stronę i zamrugał. Odetchnąłem z ulgą. Nie wiedziałem dlaczego, ale przebudzenie Maksima sprawiło mi wielką radość. -Nareszcie. – Wstałem i spojrzałem na chłopaka z góry. – Myślałem, że zejdziesz. -Nie ma mowy. – Maksim usiadł i potarł skronie. – Co się stało? -To ty mi powiedz. – Przysiadłem obok chłopaka i spojrzałem mu prosto w oczy. – Wychodzę na pięć minut, a po powrocie znajduję nieprzytomnego i półnagiego chłopaka. Mogę wiedzieć czemu? -U

Rozdizał XI (cz. II)

~Kolejna część już leci. Sebastian poważnie pogubi się w swoich uczuciach. Zapraszam do czytania ^^~ -Wiedziałem. Tylko tyle padło z ust Damien. Spojrzałem na niego pół przerażonym, a pół zdziwionym wzrokiem. Nie rozumiałem, o co mu chodzi. -Słucham? -Wiedziałem, że pojechałeś na ten pogrzeb. Przyjaciel wciąż mierzył mnie wzrokiem. Gdy z jego ust padło słowo „pogrzeb” z mojego serca spadł niemały ciężar. Myślałem, że Damien dowiedział się o mnie, o tym, że jestem gejem. Powietrze uszło ze mnie z głośnym świstem. -A więc mówisz o pogrzebie. -A ty myślałeś, że o czym? – Damien zrobił zdziwioną minę. -Nie… Nic. Nieważne. – Zająknąłem się, ale starałem się nie dać po sobie nic poznać. -Pojechałeś na ten pogrzeb mimo wyraźnego zakazu Nuss’a. – Damien wwiercał się wzrokiem w moją duszę. Przełknąłem ślinę. – Dlaczego? -Powiedzmy, że… - Nie wiedziałem co powiedzieć. – Powiedzmy, że czułem pewną powinność względem ofiar rzezi. -Na przykład tego kolesia, Toma, tak? Chł